Obserwatorzy

poniedziałek, 16 września 2013

Gościnna projektantka - Daga.

Nasze sierpniowe wyzwanie wygrała kolejna bardzo kreatywna osoba:)
Uwaga, uwaga, mam zaszczyt przedstawić naszą kolejną Gościnną Projektantkę, którą jest

Daga z daget-art.blogspot.com

 Zapraszam zatem na wywiad z naszym Gościem.
 
Witaj, gratuluję jeszcze raz wygranego wyzwania i proszę napisz nam kilka słów o sobie, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz, czy masz jeszcze inne hobby poza scrapbookingiem...

 Cieszę się niezmiernie, że mogę Wam napisać kilka słów o sobie. Choć do gaduł nie należę mam nadzieję, że jednak Was nie zanudzę słowotokiem.
Rodem jestem z Wałbrzycha ( dla nie wiedzących gdzie to jest ;) podpowiem, że koło Wrocławia) jednak los mnie rzucił za mężem aż za Warszawę. I jak na razie mieszkamy tutaj już 5 lat. Aktualnie nie pracuję zawodowo gdyż  jestem na urlopie wychowawczym. Staram się ogarniać nasze małe M, w którym wciąż szaleje mały huragan jakim jest nasza dwulatka. Tworzenie w takich warunkach często przyprawia mnie i mego męża o białą gorączkę ale dajemy radę. Poza scrapbookingiem kocham włóczkę i maszynę do szycia, więc jeśli tylko mam możliwość dziergam bądź szyję namiętnie ( dla siebie, dziecka, bądź dla domu) . A co najważniejsze moją trzecią ręką jest aparat foto bez którego nie potrafię funkcjonować. 

Gdzie, w jakim miejscu i o jakiej porze najbardziej lubisz tworzyć?

Najczęściej tworzę w dwóch miejscach w pokoju zajmując jedyny stół jaki mamy, zagracając go non-stop włączonym laptopem, kubkiem kawy i stertą przydasi. Albo przenosząc się na blat w kuchni gdzie najczęściej maluje farbami, embossuję na gorąco i bawię się gorącym klejem. Wiadomo, że przy małym dziecku trzeba z takimi rzeczami bardzo ostrożnie więc ograniczam jej dostęp w wsþółtworzeniu. Choć zazwyczaj tworzę albo wcześnie rano albo późnym wieczorem. Niestety nasza latorośl to nocny marek więc chadza spać dopiero koło 23 więc mam mocno ograniczone pole działania.
 
Jaką porę roku lubisz najbardziej i dlaczego?

Uwielbiam lato, choć duchota spędzona w tak nagrzanym mieszkaniu jak nasze, ciężka jest do znoszenia. W związku z tym, że nie cierpię się ubierać na cebulkę i nie znoszę marznąć ( bo ja zmarźluch jestem) dlatego zimę lubię ale tylko przez okno i  obowiązkowo z kubkiem aromatycznej herbaty w garści. Jednak z uwagi na wełniane sweterki, spódniczki i inne dodatki uwielbiam każdą porę kiedy tylko mogę je dla siebie zrobić a potem ubrać i czuć się na prawdę wyjątkowo.  Taka jestem przewrotna. A co!!!
  
Pokaż nam kilka swoich ulubionych prac.
Specjalnie dla nas, w związku z wywiadem, Daga przygotowała exploding boxa:


A oto inne, jakże wspaniale różnorodne, prace naszego Gościa:
 





Dziękuję, a już za kilka dni rusza wyzwanie z udziałem naszego Gościa, 
w imieniu całego zespołu Artimeno serdecznie zapraszamy!


4 komentarze :

  1. jaka Ty wszechstronnie utalentowana babka :-) a ocieplacze na kubeczki są przesympatyczne

    pozdrawiam
    hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, jak to sie mowi taki "czlowiek orkiestra ;) "

      Usuń
  2. Daga, bardzo Cię miło poznać :) Wciąż pamiętam Twoja piekna ramkę z super quillingowym motylem!
    Ooo, to jesteś Dolnoślązaczką! Super! Dla mnie Wałbrzych to przede wszystkim piękny Park Książański i Zamek! Byłam w zimie, byłam wiosną, wybieram się za niecały już tydzień znów.
    A tak poza tym, cudowne prace masz! Zwłaszcza ten naszyjnik. Cieszę się, że jesteś z nami w kolejnym wyzwaniu i mam nadzieję, że i nadal będziesz brała udział w naszych zabawach.
    Pozdrowionka z Wrocka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prosze Wroclawianka, jakze mi milo :) A Ksiaz faktycznie w okresie rozkwitu jest przepiekna sceneria

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.